XI Spotkanie zostało oficjalnie odwołane z powodu panującej epidemii koronawirusa. Tą trudną decyzję zmuszeni byliśmy podjąć by nie narażać naszych gości. Niemożliwość przygotowania atrakcyjnego planu zrozumieliśmy pod koniec marca, kiedy to władze wprowadzały koleje obostrzenia izolacji oraz zamykając restauracje i hotele. Pogodziliśmy się z tym, aż przyszedł czerwiec i koło jego połowy odebrałem telefon od od jednego z kolegów, który oznajmił – dziewiętnastego czerwca wybieram się po bułki do Grodziska i najprawdopodobniej kilku junakowców chce jechać do tej piekarni po to samo!

Tak oto, zupełnym przypadkiem w kolejce po pieczywo ustawiło się 27 junaków.

Ośrodek jak zawsze został przygotowany na przenocowanie zacnych gości. Zachowano najwyższe standardy bezpieczeństwa, do tego stopnia, że obsługa na ten czas wzięła wolne.
Na menadżera hotelu został wyznaczony nasz kolega Tomasz, który bez zbędnych słów przystąpił do działania.

By kolejkowicze nie nudzili się w pokojach, w sobotę szczelnie poubierani w kombinezony i „przyłbice” wybraliśmy się na wycieczkę do Koprasa. Jego zbiór 330 motocykli i wielu starych aut zrobił na wszystkich wrażenie.

Jak zawsze po części dla „ducha” potrzebne było coś dla „ciała”. W drodze powrotnej wstąpiliśmy na pyszny obiad do  przeuroczego miejsca jakim jest Dwór w Niemierzycach.

Wieczorem za to był mały poczęstunek – grill, smalec i ogórki małosolne, ba pojawił się nawet świeżutki wędzony pstrąg dowieziony Junakiem prosto z Kaszub przez kolegę Darka – dziękujemy.

Tak oto zrodziła się nowa świecka tradycja wyjazdów po bułki 🙂