XIII Spotkanie Miłośników motocykla Junak SFM 

W dniach 01-03.07.2022 odbyło się XIII-e spotkanie SMJ zorganizowane przez Stowarzyszenie Miłośników i Posiadaczy Motocykla Junak SFM. Obawialiśmy się trochę tej trzynastki ale okazało się, że niepotrzebnie. Nawet pogoda dopisała, może tylko w piątek przybywający do Sielinka motocykliści mogli trafić na urwanie chmury lub jej skutki.

Na przybyszów czekała wyśmienita zupa sycąc i rozgrzewając jednocześnie. Jeszcze tego samego dnia (piątek) uczestnicy spotkania mieli okazję zwiedzić Muzeum Gospodarki Mięsnej znajdujące się w bezpośrednim sąsiedztwie zlotu. Jest to jedyne takie muzeum w Polsce i jedno z trzech na świecie. Tematyka może na początku nie wygląda atrakcyjnie ale dzięki fachowej wiedzy, doświadczeniu i ogromnemu zaangażowaniu kustosza muzeum panu Przemysławowi Tecławowi czas spędzony w tym miejscu okazał się bardzo ekscytujący, interesujący i pouczający.
Po raz kolejny mogliśmy się przekonać, że pasja w pracy generuje ogromną wartość dodaną, której nie da się niczym zastąpić. Następnie pełni emocji udaliśmy się na nocne Polaków rozmowy o Junaku i nie tylko.

Następnego dnia, w sobotę ok. godz. 10-ej uczestnicy spotkania udali się na okoliczną przejażdżkę, której miejscem docelowym była parowozownia w Wolsztynie. Trasa wyprawy biegła głównie bocznymi wąskimi drogami pozwalając przy okazji podziwiać widoki. W paradzie wzięło udział prawie 40 Junaków. Byłoby więcej gdyby nie skutki dyskusji co niektórych junakowców trwających nieomal do rana ;).
W Wolsztynie również mieliśmy przyjemność być oprowadzani po wciąż czynnej jeszcze parowozowni przez prawdziwego pasjonata dawnej kolei. Oprócz zapoznania się Piękną Heleną mogliśmy także zasiąść w parowozie niczym prawdziwy maszynista oraz przenieść się w czasie zasiadając w wagonie pamiętającym lata pięćdziesiąte. Bardziej dociekliwi mogli zgłębiać tajniki budowy i obsługi parowozu dzięki wiedzy naszego przewodnika.

Po tych emocjach pędem do pałacyku w Niemierzycach na smaczny obiad. Następnie powrót do Sielinka i trochę czasu na odpoczynek lub niewielkie prace naprawcze naszych maszyn. Szczęśliwie cała przejażdżka obyła się bez awarii. To kolejne zaprzeczenia aby trzynastka była pechowa ;).

W tym roku uczestników było więcej niż w ostatnich latach. Bardzo nas to cieszy. Szczególnie miło nam z powodu uczestnictwa w naszym spotkaniu liczniejszej niż do tej pory bywało kolegów z Dzikiego Junaka. Po wyczynach w Szczecinie z okazji Światowych Dni Archiwów i u nas bez wjazdu na schody się nie obyło. Czyżby to narodziny nowej świeckiej tradycji ? ;).

O popularności imprezy niech świadczy fakt iż przybył na nią kolega Marek z Warszawy z nogą w ortezie i o kuli pomimo niedawnego wypadku właśnie na Junaku. Nie ważne, że siłą rzeczy przybył do nas samochodem, Ważne że chciał się z nami spotkać.

Nie zawiedli także nasi goście honorowi. W tym roku mieliśmy zaszczyt gościć Państwa Urszulę i Kazimierza Kubiaków wraz synem Maciejem, Pana Jerzego Chojnackego wraz z wnukiem Michałem oraz Pana Wojciecha Kuleszę. Odwiedził nas także Pan Jacek Ogrodniczak autor książki “Junak, Smyk szczecińskie motolegendy”.

Nasi goście chętnie dzielili się z nami swoją wiedzą i doświadczeniem z czasów swojej pracy zawodowej. Bardzo serdecznie dziękujemy im za to.
Jeśli chodzi o ciekawostki motoryzacyjne, to na tegorocznym spotkaniu mogliśmy zobaczyć Junaka replikę w wersji rajdowej (M07R) oraz dwa bardzo dobrze odrestaurowane i nieomal identyczne Junaki towarowe B20.

Tegoroczne spotkanie poświęcone było 60-ej roczni zdobycia przez Szczecińską Fabrykę Motocykli złotego medalu producenta w sześciodniówce w Garmisch-Partenkirchen. Z tej okazji przygotowano krótkie wystąpienie przybliżające uczestnikom zlotu te wydarzenia oraz zaprezentowano autentyczne pamiątki z występów naszych reprezentantów w imprezach tego typu.
Najcenniejsze były chyba medale zdobyte przez pana Franciszka Stachewicza. Pamiątki te udostępniła nam małżonka pana Franciszka a dostarczył je pan Wojciech Kulesza. Zwięczeniem tego spotkania miały być wspomnienia pana Zenona Wiatra – bezpośredniego uczestnika tamtych wydarzeń. Niestety, bardzo żałujemy ale nie udało się do nas dotrzeć panu Zenonowi. Mamy wielką nadzieję, że uda się to nadrobić przy okazji kolejnych spotkań.

Na koniec części edukacyjnej wszyscy uczestnicy spotkania zostali ugoszczeni smakowitym plackiem i otrzymali od Stowarzyszenia pamiątki, z których jak mi doniesiono najbardziej podobały się klucze przydatne przy pracach z Junakiem. Bardzo nam z tego powodu miło.
Następnie rozmowy Polaków ciąg dalszy przy grillu, domowym smalcu i ogórkach małosolnych.
Ani się nie spostrzegliśmy jak nastała niedziela i nadszedł czas pożegnań.
Raz jeszcze dziękujemy uczestnikom za przybycie i czynne uczestnictwo w naszym spotkaniu, Serdecznie zapraszamy na kolejne.
Do zobaczenia i szerokiej drogi.

Poniżej fotografie autorstwa Macieja Kubiaka z tego wydarzenia.