Dlaczego Junak?…

No właśnie, dlaczego Junak?
– bo jest największym produkowanym seryjnie po II wojnie światowej polskim motocyklem i to jeszcze z silnikiem czterosuwowym?
– bo jako jedyny polski motocykl zdobył złoty medal producenta w sześciodniówce?
– bo do dziś należy do niego rekord prędkości Polski na motocyklu?

Tak, to wszystko prawda ale chyba tak naprawdę i przede wszystkim kochamy Junaka za to co nie mierzalne i nie policzalne. Kochamy go za jego pozytywną energię, prezencję i oczywiście dźwięk. Dźwięk pracującego silnika, którego nie da się pomylić z żadnym innym. Ta hałaśliwa praca rozrządu połączona z odgłosami wydobywającymi się z prądnicy a na koniec okraszona potężnym basem z rury wydechowej komponuje się w niezapomnianą energetyczną symfonię przy której krew od razu płynie szybciej – po prostu chce się żyć!

Tak było zawsze. I w czasach produkcji Junaka jak i dziś, i chyba pozostanie tak na zawsze. Nawet w najcięższych dla Junaka czasach jakimi były lata 80 i 90 ubiegłego wieku musiał on wzbudzać szacunek (choć nie zawsze chętnie okazywany) wśród ówczesnych entuzjastów jednośladów z NRD czy Czechosłowacji. I nawet mniej tu był ważny sam jego wygląd. Nie było wówczas aż tak istotne czy jest to  chopper z tylnym kołem od Syreny czy może w najlepszym razie oryginał z nie do końca jeszcze wytartym wieloletnim kurzem ze stodoły. Najważniejszy był widok potężnego silnika i jego gang.

Używając westernowej retoryki można by rzec, że widok przejeżdżającego Junaka, to niczym pojawienie się rasowego rewolwerowca na wspaniałym rumaku na tle mnóstwa naprawdę wielu porządnych i solidnych ale jednak tylko kowboi.

Nasz Junak nie jest bynajmniej technicznym ideałem. Posiada wiele wad i jego eksploatacja wymaga dużo serca i cierpliwości. Dodatkowo można powiedzieć, że jest to motocykl z charakterem jeśli nie charakterkiem. To wszystko powoduje, że nie ma chyba nikogo, któremu byłby on obojętny.  Jedni go kochają, inni nienawidzą, innych opcji nie ma. Może to wszystko dlatego, że jest motocyklem, który najbardziej oddaje ducha Polaka. Krnąbrny, uparty, nieposłuszny i nie dający się wpasować w żaden schemat ale jeśli tylko zechce, to czy to Rajd Tatrzański czy Sześciodniówka, to pokaże że nie ma sobie równych. Oczywiście sukcesy sportowe nie byłyby faktem gdyby nie morderczy wysiłek zawodników, którzy często sami musieli być zawodnikami, trenerami, sponsorami i serwisem w jednym.
W cywilu jest podobnie. Obecną całkiem pokaźną liczbę jeżdżących Junaków zawdzięczamy pracy ludzi – fachowców i pasjonatów, którzy dużym nakładem środków i pracy przywracają do pełnej sprawności i prezencji te piękne maszyny.

Zadaniem Stowarzyszenia nie jest tylko ponowna popularyzacja w społeczeństwie samego motocykla Junak produkowanego niegdyś w Szczecińskiej Fabryce Motocykli poprzez organizowanie spotkań ale także a, może przede wszystkim gromadzenie i archiwizowanie wszelakiej dokumentacji historycznej związanej z tym pojazdem. Mamy ciągły kontakt z wieloma konstruktorami, kierowcami testowymi, serwisantami i innymi ówczesnymi pracownikami zakładów SFM oraz Polmo Łódź jak również zawodnikami startującymi na Junakach.

Dlatego właśnie założyliśmy  STOWARZYSZENIE MIŁOŚNIKÓW  I POSIADACZY MOTOCYKLA JUNAK SFM.